Placuszki z borówkami i magia słodkich śniadań

Placuszki z borówkami i magia słodkich śniadań

Post napisany jeszcze w lecie, ale przecież nasza cywilizacja wymyśliła przecież coś takiego jak zamrażanie…

Mogłabym na okrągło jeść słodkie śniadania: placuszki, musli z owocami, same owoce, owoce z serkiem, naleśniczki, słodkie grzanki. Po kilkunastu zaledwie dniach słodkiej indoktrynacji Wojtek wypowiedział magiczne zdanie „mógłbym codziennie jeść słodkie śniadania”. A to nie byle co z ust kogoś, kto wcześniej rzadko je praktykował. No tak – mężczyzna – sami wiecie, ta dzikość, pierwotność, la-la-la.

A przecież sobotni poranek, lenistwo wiszące w powietrzu i słońce wdzierające się przez okno sugerujące nieśmiało w okolicach 11.00, że należałoby już wstać nastraja słodko. Tak słodko, że gotowa jestem wyskoczyć w piżamie na poszukiwanie borówek. Bo muszą być borówki, a nie inne owoce. Powrót w podskokach, bo udało się je zdobyć, po uprzedniej wizycie w trzech sklepach. I zdziwione spojrzenia sąsiadów na widok moich „lekko” zmierzwionych włosów.

I choć nie sprawdzą się raczej w ciągu tygodnia, gdy pośpiech każe biegać po mieszkaniu ze szczoteczką w ustach jednocześnie wciągając spodnie, to idealnie nadadzą się na weekendowe śniadanie, które można celebrować i jednocześnie podglądać sąsiadów z balkonu.
Przepis znaleziony u Asi na Kwestii Smaku.

Składniki (około 15 placków):

* 1 i 1/3 szklanki mąki
* 3 łyżki cukru
* 2 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
* szczypta soli
* 1 i 1/4 szklanki maślanki
* 2 duże jajka
* 2 łyżki roztopionego masła lub oleju + masło do smażenia
* 1 szklanka borówek + odrobina do dekoracji

Przygotowanie:

W sporej misce mieszam mąkę z cukrem (dobrze, jeśli jest przesiana, ale to nie jest w tym przypadku konieczność), proszkiem do pieczenia i solą.

W mniejszej misce mieszam maślankę, jajka i 2 łyżki roztopionego masła. Dodaję mokre składniki do suchych, a na koniec wsypuję borówki.

Patelnię z masłem rozgrzewam na małym ogniu i nakładam po łyżki ciasta na jednego placka. Smażę na złoty kolor, 1-2 minuty z każdej strony. Wielkość placków można oczywiście dowolnie modyfikować.