Chałkowo-jabłkowo

Chałkowo-jabłkowo

Od dwóch tygodni marzyłam o wolnym weekendzie. Czułe zajęcia, wyjazd do Krakowa i w efekcie kuchnia została porzucona, o czym boleśnie przekonaliśmy się, gdy zaatakował nas stos naczyń do mycia.

Od tygodnia marzyłam o chałce. Pysznej, chrupiącej, posypanej kruszonką. Znalazłam taką wczoraj i wiedziałam, że na pewno będzie składnikiem naszego śniadania w niedzielny poranek. Ale ponieważ to brzmiało niewystarczająco słodko, a w szafce mamy zapas jabłek uznałam, że mogą się one idealnie połączyć z chałką w nieco innych tostach francuskich.

Być może te tosty wymagają nieco więcej wysiłku i w sumie nie przypominają tostów, ale uwierzcie – po takim śniadaniu nawet kilka tekstów czekających na wyklikanie odpowiedniej liczby literek nie napawa przerażeniem, można też wyruszyć na foto-eskapadę. To prawie mini forma celebracji tego, że wszystko odnajduje swoje miejsce.
No i skoro nie można spędzić wspólnie całej niedzieli to niech chociaż te krótkie wspólne chwile będą słodkie 🙂

Potrzebne:
3/4 chałki
2 jabłka
2 jajka
200 ml mleka
kilka rodzynek
cynamon do posypania jabłek
masło do posmarowania blaszki

Przygotowanie:
Rozgrzać piekarnik do 170stopni
W misce wymiąchać jajka z masłem (najlepiej rozpuszczonym) i mlekiem.
Chałkę pokroić w kostkę (ok 1x1cm) i wrzucić do miski. W czasie gdy chałka będzie nasiąkać (warto pomiąchać chałką, żeby wszystkie kawałki nasiąkły równomiernie) obrać 2 średnie jabłka i pokroić w cienkie i nieduże plasterki.
Małą prostokątną blaszkę (albo pół większej, tak żeby prostokąt miał wymiary ok. 10x20cm) wysmarować masłem, wrzucić chałkę, na tym ułożyć jabłka, posypać cynamonem i dodać garść rodzynek (krok nieobowiązkowy jeśli ktoś nie lubi).
Piec 15-20

Można podawać z powidłami, my pałaszowaliśmy z powidłami malinowymi autorstwa cioci Izi <3.